Cukrzyca - ukryty wróg
Cukrzyca dotyka coraz więcej ludzi na całym świecie. Obecnie z chorobą boryka się ponad 200 mln osób, a zgodnie z opinią ekspertów do 2025 roku ich liczba wzrośnie do 300 mln. Wśród nich są także młodzi diabetycy do 18. roku życia, u których zapadalność na początku lat 90., wynosiła 4 przypadki na 100 tys. osób. Obecnie liczba ta wzrosła trzykrotnie! I nie tyczy się wyłącznie dzieci z nadwagą czy z predyspozycją genetyczną - często pojawia się w rodzinach, których członkowie zdrowo się odżywiają, są szczupli i wysportowani.
Mały cukrzyk pod lupą
Młody cukrzyk podobnie, jak jego zdrowi rówieśnicy ma prawo rozwijać swoją wiedzę, chodzić do przedszkola oraz brać aktywny udział w życiu szkoły. Jednak, aby faktycznie tak się stało - rolą wychowawcy jest uwrażliwić grupę równolatków na kwestię cukrzycy. Choć brzmi to trywialnie ważne jest to, by dzieci nie obawiały się chorego, który jak na swój młody wiek musi wykazać się odpowiedzialnością i zdyscyplinowaniem.
Dlatego, opieka nad małym diabetykiem opiera się głównie na "uczeniu się" o chorobie, do czego niezbędne jest wsparcie ze strony otoczenia - nie tylko rodziny, ale kolegów i koleżanek ze szkolnej ławy, a także nauczycieli. Z jednej strony konieczne jest unikanie nadmiernej opiekuńczości, zaś z drugiej nie możemy zostawić dziecka czy nastolatka samemu sobie. Przede wszystkim należy stworzyć uczniowi z cukrzycą takie same warunki do nauki, jak zdrowemu rówieśnikowi. Należy mobilizować go do każdej aktywności, zajęć fizycznych czy wycieczek klasowych, bo w końcu szachy to nie jedyna dyscyplina, jaką może uprawiać - ocenia Radosław Czaplejewicz, Prezes Zarządu Genoscope, czołowego producenta colostrum.
Cukrzyca to nie powód do wstydu
Okres przednastoletni to już początek dojrzewania, w którym rośnie chęć ukrycia choroby. Młodzi ludzie przekonani są o tym, że pompy i pomiary w miejscu publicznym to powód do wstydu. A stąd już prosta droga do poczucia inności i lęku przed "dolepieniem" etykiety osoby gorszej niż inni.
Jednak nawet krótka rozmowa z pociechą i wsłuchanie się w jej pytania pozwoli przybliżyć świat cukrzyka na tyle, że nie będzie on wcale ponury i przygnębiający. Ważne jest, by tłumaczyć dziecku, że sprzęt medyczny może wzbudzić pozytywne zainteresowanie wśród kolegów. Wykorzystanie do tego języka bajek i ciekawych opowieści czy prac rysunkowych będzie dla młodego człowieka jeszcze bardziej interesujące.
Liczy się normalne życie
Dieta ma olbrzymie znaczenie w zapobieganiu, jak i leczeniu niepożądanych następstw cukrzycy. Połączona z regularną aktywnością fizyczną może znacząco obniżyć powikłania cukrzycowe. Jest to bardzo ważne, bo mali diabetycy często są nazbyt ambitni - w pracy czy szkole robią znacznie więcej niż inni. Dlatego wzmocnienie odporności i pobudzanie koncentracji musi utrzymywać się na wysokim poziomie. Szczególnie w okresie jesienno-zimowym, gdy wzmaga się u cukrzyków większa zachorowalność na wirusy dróg oddechowych, zapalenie gardła czy krtani.
W jadłospisie warto uwzględnić przewagę surowych i gotowanych warzyw, produkty bogate w błonnik, witaminy i zdrowe tłuszcze roślinne. Pomocne jest również colostrum - siara krowia, która jest całkowicie bezpieczna dla dzieci. Podawane pod postacią immune, odgrywa dużą rolę w tolerancji glukozy we krwi. Natomiast między posiłkami konieczna jest całkowita rezygnacja ze słodkich napojów, soczków, fast-foodów na rzecz wody lub co najwyżej, niesłodzonej herbaty.
O czym jeszcze powinni pamiętać rodzice diabetyków?
Młodzi pacjenci chorzy na cukrzycę typu 1, muszą być pod stałą kontrolą diabetologa. Często się zdarza, że rodzice rezygnują z wizyt i po receptę udają się do lekarza pierwszego kontaktu. Niestety, dzieci, u których choroba pojawiła się w tak młodym wieku mają większe ryzyko rozwoju przewlekłych powikłań, np. retinopatii cukrzycowej.
Kluczem do sukcesu jest zatem zrozumienie czym jest ta choroba, niebagatelizowanie jej problemu, ale i niewyolbrzymianie skutków, bo przy odpowiedniej profilaktyce uczeń z cukrzycą może być tak samo aktywny, jak jego zdrowy rówieśnik. Ważne jest, by umieć rozmawiać z dzieckiem - budować w nim poczucie, że jest "pełnowartościowym" człowiekiem, który ma swoje zainteresowania, pasje i plany na przyszłość - podsumowuje Radosław Czaplejewicz.